Ikea bookbook – czyli jak stworzyć kampanię viralową?

Zaktualizowano: 24 lutego, 2022 Autor: Paulina Kamińska
Spis treści rozwiń zwiń

    W ostatnim tygodniu (a dokładnie 3 września) premierę miał spot stworzony przez Ikea “Experience the power of bookbook”, który w ciągu kilku dni zyskał ponad 7 mln wyświetleń na YouTube. Co sprawiło, że ten 2,5 minutowy filmik stał się popularny tak szybko?

    Bateria, która nigdy się nie wyczerpuje, łatwa nawigacja, możliwość dodawania zakładek, czy zastosowania hasła. Co to takiego? Jak się okazuje nie najnowszy model laptopa, czy czytnika ebooków, a właśnie katalog sklepu Ikea 2015. Rzecz jasna dostępny w wersji papierowej. W filmie promującym najnowszy katalog wystąpił Jorgen Eghammer, chief design guru, który opowiada o nietypowych cechach katalogu, parodiując tym samym reklamy firmy Apple, znane z tego, że skupiają się bardzo na technologii.

    Film jest jednak na tyle dopracowany, że nawet bez odczytania tej aluzji (do konkretnej marki) można czerpać przyjemność z jego oglądania, ponieważ odwołuje się do naszego doświadczenia. Przypomina po prostu, że w pogoni za technologicznymi nowinkami warto czasem sięgnąć do klasyki ? Aluzja zaś jest w tym przypadku kropką nad i, która bez wątpienia ucieszy tych co znają reklamy Apple. A tym, co nie znają polecam obejrzenie tego filmiku. Właśnie ten styl opowiadania jest parodiowany przez Ikea.

    Polecam obejrzenie całego wideo:

     

    Jak kampania została odebrana w social media:

    • YouTube:

    Jak stworzyć kampanię viralową - Ikea bookbook

    • Facebook

    Jak stworzyć kampanię viralową - Ikea bookbook

    • Twitter (#ikeabookbook)

    Jak stworzyć kampanię viralową - Ikea bookbook

    Spis treści rozwiń zwiń

      Jak stworzyć kampanię viralową?

       

      1. Skup się na trendach

      Jak coś jest aktualnie popularne jest duża szansa, że po pierwsze ludzie będą tego szukali w Google, po drugie, że będą to udostępniać. Filmik Ikea pojawił się w moich Aktualnościach na Facebooku kilka razy, co spowodowało, że od razu zaczęłam szukać dodatkowych informacji na jego temat. To naprawdę działa. Czasem warto więc po prostu śledzić to, co w social media piszczy (np. w trendach na Twitterze).  Do śledzenia trendów warto też używać narzędzia jakim jest Google Trends.

      Nie bez przyczyny Neetzan Zimmerman, odpowiedzialny za content w Gawker, każdego dnia monitoruje ponad 1000 stron i przegląda ponad 500 postów właśnie w poszukiwaniu tematu, który mógłby stać się viralem.

      1. Przygotuj wideo

      Wydaje mi się, że nie ma 100% odpowiedzi na pytanie o to, jaka forma contentu będzie lepsza –  video czy grafika? Udowodniła to na przykład kampania społeczna fundacji Integracja, która do tego celu wykorzystała aukcję na Allegro. Jednak z pewnością video stanowi ogromną częścią internetowego contentu i bardzo chętnie jest udostępniane w social media.

      1. Bądź zabawny

      Ludzie lubią się smiać i chcą się śmiać jak najczęsciej. Jeśli dasz im powód do uśmiechu jest duża szansa, że klikną “Lubię to”, czy podzielą się tym dalej. Najbardziej viralowy content na Facebooku to ten, który bawi. Fajnym przykładem na to, że to co zabawne rozprzestrzenia się najłatwiej jest portal BuzzFeed, który słynie z tego, że jego posty zawierają pierwiastek humorystyczny, co sprawia, że w zasadzie zawsze są one udostępnianie.

      1. Stwórz historię

      Dobra narracja to podstawa. Dlaczego filmik Ikea dobrze się ogląda? Bo został w dobry sposób opowiedziany. Podobnie z przykładem kampanii społecznej fundacji Integracja. Czytamy fikcyjną ofertę, bo po prostu dobrze się ją czyta. Dodatkowo, każda dobra historia powinna się odwoływać do doświadczenia odbiorcy, czy też wywoływać w nim określone emocje.

      1. Bądź kontrowersyjny

      To punkt dosyć wrażliwy, bo trzeba być tak kontrowersyjnym, żeby też za bardzo nie przesadzić. Przykładem takiej kampanii jest słynny już Smutny Autobus, który niestety nie zdobył sławy z powodu bycia świetnym viralem, a właśnie z powodu negatywnych komentarzy i często przesadzonych interpretacji tego filmu. Fajnie jeśli content wzbuda silne emocje, bo wtedy ludzie będa się chcieli z nim dzielić. Jednak przekroczenie pewnych granic będzie się wiązało z bolesną porażką. Tym bardziej, że współczesnemu Internaucie z łatwością przychodzi wyrażenie negatywnych opinii.

      1. Bądź cierpliwy

      Wspomniany już przeze mnie Neetzan Zimmerman mówi o tym, że wielokrotnie content, który miał stać się w jego ocenie viralowy nie „zaskoczył” od razu, a przyniósł wyniki dopiero po pewnym czasie. Mówi on jednak o contencie (artykułach) umieszczanych na portalach internetowych, a nie o konkretnej kampanii. Jednak, tak sobie myślę, że chyba podobnie jest z kampaniami viralowymi. Trudno określić dokładne wyniki, bo wypuszczając coś do sieci nie wiemy jak długo będzie trwała fala udostępniania. Chyba, że tak jak w przypadku kampanii Ikea, to że odniosła ona sukces możemy stwierdzić gołym okiem.


      Czy Waszym zdaniem da się znaleźć przepis na viral?