Jak działa marketing sensoryczny?

Podpowiadamy, jak działa marketing sensoryczny! Dowiedz się, na czym właściwie polega marketing zmysłów i kiedy warto go zastosować.

Marketing sportowy, polityczny, bezpośredni, marketing społeczny, marketing internetowy, w tym tworzenie pop upów czy działania SEO   – dzisiejszy świat promocji oferuje Ci wiele ciekawych narzędzi reklamowych, które z powodzeniem możesz dostosować do indywidualnych potrzeb, oczekiwań oraz rezultatów kampanii, które chcesz uzyskać. W tym wpisie zajmiemy się natomiast definicją marketingu sensorycznego.  Odpowiemy na pytanie, co to jest, jak się stosuje tę strategię marketingową oraz wyjaśnimy, czy marketing sensoryczny jest stosowany w Polsce.

Co to jest marketing sensoryczny?

Często kupujesz jedwabną pościel lub bieliznę? Bardzo możliwe, że duże znaczenie ma dla Ciebie naturalne pochodzenie tego materiału i jego właściwości przepuszczające powietrze, dzięki którym Twoja skóra może swobodnie oddychać oraz – przede wszystkim – design, ale poza zdroworozsądkowymi argumentami oraz wyglądem produktu, prawdopodobne jest, że kierujesz się również niesamowitymi doznaniami zmysłowymi, które jedwab (bardzo przyjemny w dotyku!) Ci gwarantuje, prawda?

To naturalne, że największe pole do popisu marketing sensoryczny ma w sprzedaży stacjonarnej, kiedy klient faktycznie ma szansę wykorzystać wszystkie pięć zmysłów: smaku, węchu, dotyku, wzroku i słuchu. Sprawa trochę się komplikuje w przypadku sprzedaży online, ale nie oznacza to, że marketing sensoryczny w Internecie nie jest możliwy. W tym przypadku należy się jednak skupić przede wszystkim na bodźcach odbieranych przez wzrok i słuch.

W sprzedaży internetowej kluczowe znaczenie dla marketingu sensorycznego mają atrakcyjne wizualnie, nowoczesne zdjęcia i spoty promocyjne wideo, wygląd i odpowiednia kolorystyka e-sklepu oraz uzupełniający podkład muzyczny.

Marketing sensoryczny: przykłady zastosowania

Najprościej wyjaśniając: geneza marketingu sensorycznego wyrasta ze zrozumienia wagi przyjemności zmysłowych. Załóżmy, że kupujesz nowy sweterek, strój do ćwiczeń czy buty w sklepie internetowym. Kurier w końcu dzwoni do drzwi, a Ty trzymasz w ręku paczkę, na którą długo czekałaś(eś) i niecierpliwie zaczynasz ją odpakowywać. Dla Twoich zmysłów liczy się już to, w jaki sposób kupiony produkt został zapakowany: zapach, faktura materiałów wypełniających pudełko czy jego kolorystyka. To może wpływać na Twoje przyszłe decyzje zakupowe.
Przykłady zastosowania marketingu sensorycznego można mnożyć. Często nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że to właśnie bodźce zmysłowe decydują o Twoim zachowaniu. Co to oznacza w praktyce?

Muzyka. Przy kolejnej wizycie w centrum handlowym zwróć uwagę na to, jaka muzyka jest odtwarzana na korytarzach galerii oraz w poszczególnych sklepach. Bardzo możliwe, że w czasie zakupów nawet nie zwracasz uwagi na to, jakie utwory lecą w tle, ale jak pokazują badania, marketing sensoryczny działa i muzyka może wpływać nie tylko na to, jak się czujesz w danym sklepie, ale również, czy ostatecznie podejmiesz decyzje o zakupie oraz ile produktów wyląduje w Twoim koszyku.

Zobacz także: na czym polega marketing mix 7P? Wyjaśniamy!

Zapach. Marketing sensoryczny w kosmetyce, branży odzieżowej i spożywczej lub jakikolwiek innym sektorze współczesnej sprzedaży w dużej mierze może bazować na wrażeniach zapachowych. Zapach, który odczuwasz po wejściu do niektórych sklepów, często jest charakterystyczny dla danej marki, pozwalając budować jej wizerunek, ale na tym nie koniec. Zapach jest w stanie również pozytywnie oddziaływać na świadomość marki. Kluczowe znaczenie ma jednak umiar. Jeżeli wejdziesz do sklepu, w którym zapach, mimo że przyjemny, jest bardzo mocny, a czasem nawet duszący, możliwe, że zrezygnujesz z dalszych zakupów, ponieważ na dłuższą metę tak silne oddziaływanie na zmysł węchu jest męczące.

Próbki produktów. Marketing sensoryczny w reklamie często jest realizowany poprzez rozdawanie darmowych próbek określonych produktów spożywczych. Mowa o tych stoiskach, na które często możesz natknąć się w marketach, gdzie proponuje się drobny poczęstunek. Ty możesz spróbować, czy dany produkt rzeczywiście Ci smakuje i na tej podstawie zdecydować o ewentualnym zakupie.

Podstawowe elementy marketingu sensorycznego

Wiesz już, co to jest marketing sensoryczny i masz świadomość tego, że w praktyce oznacza on wykorzystywanie wpływu bodźców zmysłowych na Twoje preferencje zakupowe. Ale czy potrafisz wymienić podstawowe elementy marketingu sensorycznego?

WZROK: kolory produktów i opakowań, aranżacja estetyczna sklepu, identyfikacja wizualna marki.

SŁUCH: ścieżka dźwiękowa, utwory charakterystyczne dla danej marki, co wywołuje konkretne skojarzenia.

DOTYK: struktura powierzchni, waga produktu, faktura materiału.

WĘCH: wyrazistość i natężenie zapachu, woń charakterystyczna dla danego produktu lub marki.

SMAK: struktura, typowe dla marki rodzaje smaku.

Oczywiście, to tylko przykłady, a elementów marketingu sensorycznego jest o wiele więcej. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że informacje, jakie do naszego mózgu przesyłają zmysły, dobrze jest traktować jako jedność. Innymi słowy: w projektowaniu strategii, zwłaszcza produktów promowanych offline, należy w miarę możliwości starać się uwzględniać wszystkie bodźce zmysłowe.

Dobór odpowiedniej muzyki, zapachu, aranżacji wnętrza itp. powinien być podyktowany potrzebami, oczekiwaniami i preferencjami grupy docelowej. Dużym wyzwaniem jest pogodzenie wymagań konsumentów z różnych podgrup, ponieważ różne osoby są bardziej wyczulone na różne bodźce i na inne doznania sensoryczne zwracają większą uwagę. Właśnie dlatego, podstawowe znaczenie ma precyzyjne targetowanie klientów, do których chce się trafić.
Zobacz także: dlaczego landing page pod płatne reklamy to szansa na podniesienie konwersji? Sprawdź!

Marketing sensoryczny w Polsce

Marketing sensoryczny cieszy się bardzo dużą popularnością również na rodzimym gruncie, co możesz sam(a) zauważyć w czasie wizyty w niektórych sklepach stacjonarnych lub korzystając z szerokiej oferty e-commerce. Nic dziwnego, w końcu polski konsument, w zakresie odbierania bodźców zmysłowych nie różni się od odbiorców zagranicznych. Kupujemy, kierując się nie tylko rozsądkiem – to nie ulega wątpliwości. W dużej mierze rządzą nami emocje oraz, jak wspominaliśmy w dzisiejszym artykule, postrzeganie zmysłowe.

Zwróć uwagę na to, że marketing sensoryczny możesz wdrożyć również na swoim landing page’u. Jak? Korzystając z atrakcyjnych zdjęć, wybierając kolory, które są pozytywnie kojarzone przez Twoich potencjalnych klientów, żonglując grą świateł w fotografii czy dodając do filmu odpowiednią ścieżkę dźwiękową.